List do Gości

Przez lata, kiedy projektowaliśmy siedzibę Nowego Teatru, myśleliśmy o niej, jako o miejscu otwartym i wspólnotowym. Chcieliśmy nie tylko przestrzeni dla artystycznych występów, ale także azylu, w którym można po prostu być, spędzać czas.
Obecnie poza niemal stuletnią halą z przestronnym foyer, sercem Nowego Teatru jest agora, plac miejski, który łączy wiele funkcji w tętniącą życiem publiczną przestrzeń. Spełniły się marzenia. Cieszymy się kiedy, szczególnie latem, plac zaludniają widzowie, słuchacze, goście kawiarni, dzieci, opalający się, psy, freelanserzy ze swoimi przenośnymi biurami, randkowicze, jogini. Pięknie! O to chodziło.
Niestety niemal równocześnie z satysfakcją pojawiły się problemy. Wielofunkcyjność przestrzeni Nowego Teatru i koegzystencja wielu różnych grup stały się zarzewiem konfliktów. Główne misyjne zadanie Nowego Teatru – a zatem produkcja i prezentacja spektakli teatralnych oraz innych wydarzeń artystycznych stało się zagrożone przez zachowanie użytkowników wspólnej przestrzeni. Rodzice zaczęli mieć pretensje do psiarzy, goście spotkań literackich w księgarni do swobodnych imprezowiczów, sąsiedzi do gości baru, artyści do dzieci, kasjerki rozbolała głowa. Na zmianę ściszaliśmy i podkręcaliśmy głośność muzyki w kawiarni. Szybko strefa ciszy we foyer stała się salą zabaw, a opiekunowie najmłodszych gości martwili się, że kraty do ekspozycji plakatów są niedostatecznie umocowane, by dzieci mogły się po nich swobodnie wspinać. Polem walki stał się trawnik, który zamienił się w psi wybieg. Stracił walory piknikowe, wielokrotne próby reaktywacji trawy zawodziły.
Codziennie przez teren placu Nowego Teatru przewija się niezliczona ilość psów i ich właścicieli. Mimo, że wszystkie zwierzęta ogromnie lubimy, tak nie radzimy sobie z doprowadzaniem przestrzeni do stanu, w którym wszyscy moglibyśmy się nią cieszyć bezpiecznie i przyjemnie. Dlatego apelujemy: pilnujcie jak się zachowują wasze czworonogi; gdzie się załatwiają (nie tylko czy nie obsikują urządzeń na placu zabaw, ale też czy nie podlewają ścian? - dziś pierwszy podmuch wiosny: niestety czuć to w zapachu z naszych murów), czy nie rozkopują przestrzeni wspólnej – wykopane doły są nie tylko nieestetyczne, ale także niebezpieczne!
Nowy Teatr od otwarcia siedziby w kwietniu 2016 roku odwiedziło ponad 300 tysięcy widzów (średnio blisko 80 tysięcy rocznie). Zapewne drugie tyle to goście, którzy nie uczestniczą w wydarzeniach artystycznych, a spędzają tu czas. Są dla nas także bardzo ważni, ale nie chcemy stracić z oczu podstawowej funkcji instytucji kultury.
Demokratycznie wymyślona przestrzeń wymaga umowy społecznej. A może powinny wystarczyć zwykłe dobre obyczaje? Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.
Chcemy – szczególnie, w związku ze zbliżającym się latem i perspektywą pięknych chwil – żebyśmy dbali o nią RAZEM. Poczujmy, że przestrzeń wspólna nie jest niczyja, tylko jest każdego - więc traktujmy ją tak, jak chcielibyśmy, żeby był traktowany nasz własny dom.

Zobacz także

Wyrażam zgodę na otrzymywanie newslettera zawierającego informacje handlowe dotyczące Nowego Teatru. Więcej.
Akceptuję treść regulaminu newsletterów Więcej.